Przekonanie do nowego projektu – gra o pilotaż zamiast całości

Posłuchaj podcastu:

Dzisiaj na tapet weźmiemy sytuację, w której chcemy rozpocząć nowy projekt, ale nie mamy jeszcze dostatecznie mocnych argumentów, żeby przekonać decydentów. Co możesz zrobić w takiej sytuacji?

Rzetelna analiza

Zanim w ogóle zaczniesz realizację projektu, dobrze będzie zastanowić się, czy jest on rzeczywiście tak dobry, jak się w tym momencie wydaje. Czasem intuicja podpowiada nam, że powinniśmy podjąć jakieś działania, ale nie mamy nic oprócz własnego przekonania, że będzie dobrze. A czy będzie? Zastanów się, dlaczego wierzysz w projekt?

Możesz w takiej sytuacji dojść do wniosku, że rzeczywiście pomysł jest ryzykowny. Czy to znaczy, że realizacja projektu musi poczekać? Niekoniecznie, chociaż warto wziąć pod uwagę i taką opcję.

Nieudana realizacja projektu a wizerunek

Nieudane wprowadzenie projektu może nieść ze sobą negatywne konsekwencje.

Po pierwsze, istnieje ryzyko, że wygenerujesz zbyt duże oczekiwania, jeśli źle opiszesz cele projektu i to, co organizacja może dzięki niemu osiągnąć. Ze swoich obietnic zostaniesz rozliczony i jeśli okaże się, że daleko im do realizacji, Twój wizerunek podupadnie.

Tak samo jak wizerunek decydentów, którzy wydali zgodę na projekt. Oni z kolei będą musieli poinformować swoich interesariuszy. Także cała organizacja może ponieść koszty - nie tylko wizerunkowe, również finansowe.

Mądre rozpoczynanie projektu

Co jednak zrobić w sytuacji, w której twardych argumentów "za" brak, a mimo wszystko projekt jest potrzebny i ma szansę się udać?

W takiej sytuacji wybawieniem może być pilotaż. Pilotaż nie wymaga tak dużych nakładów finansowych i zaangażowania pracowników, nie niesie tak dużego ryzyka niepowodzenia, a co za tym idzie, nie potrzeba aż tak silnych argumentów. W razie negatywnego wyniku zachowujesz twarz człowieka rozsądnego i dbającego o dobro organizacji.

Gra o pilotaż

Prosząc o zgodę na pilotaż, pamiętaj: po pierwsze: wiarygodność. Nie obiecuj złotych gór, ale określ potencjał projektu i zaproponuj program pilotażowy, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście jest on wart pełnego zrealizowania.

Bardzo istotne we wprowadzaniu pilotażu jest jednak traktowanie go jako próby, a nie pierwszego etapu całego projektu - o tym pisałem już w jednym z wcześniejszych artykułów. Pilotaż to czas, żeby przetestować pomysł, sprawdzić co działa, a co nie. To też czas na zebranie danych i wniosków, które mogą pomóc w przyszłości.

Zalety pilotażu

Na zalety pilotażu należy patrzeć z różnych perspektyw. Ty osobiście budujesz swój wizerunek osoby, która patrzy na organizację w szerokim kontekście, rozumie jej potrzeby i minimalizuje ryzyko.

Dalej: brak over promise, czyli obiecywania wielkich zysków, których wcale nie jesteś pewien. To ratuje Cię przed rozczarowaniem "z góry", a Twoich przełożonych przed własnymi problemami wizerunkowymi.

I przede wszystkim masz szansę, by naprawdę sprawdzić projekt, zebrać ważne wnioski, przygotować argumenty - bo jeśli teraz ich nie masz, być może chcesz toczyć grę o zbyt wysoką stawkę.

Zobacz także:

Podsumowanie podcastu
Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola zostały zaznaczone.

{"email":"Nieprawidłowy adres e-mail","url":"Nieprawidłowy adres www","required":"Wypełnij wymagane pola"}
Success message!
Warning message!
Error message!