Posłuchaj podcastu:
Często zwracam uwagę na to, jak ważne jest w komunikacji przyjmowanie perspektywy rozmówcy. Dzisiaj również opowiem o tym - w kontekście młodego menedżera, który chce porozmawiać z przełożonym o swoim awansie, a konkretnie o tym, że nie chce brać na siebie jednej z przewidzianych dla tego stanowiska odpowiedzialności. Jak powinien to zrobić, by osiągnąć cel i nie zepsuć swojego dobrego wizerunku?
Właściwa perspektywa zamiast emocji
Firma planuje awans dla młodego pracownika. To dla niego radość, wyróżnienie, spełnienie, powód do dumy, ale także silne emocje i stres. Przyszły menedżer boi się przyjęcia na siebie odpowiedzialności z pewnego zakresu i idzie o tym porozmawiać z przełożonym - i taka rozmowa może skończyć się katastrofą i brakiem awansu, jeśli nie przyjmie on właściwej perspektywy.
Może się bowiem okazać, że niechciana odpowiedzialność jest na danym stanowisku kwestią kluczową. Przełożony wybrał konkretnego człowieka, wierząc, że ten sobie z nią poradzi. I nagle słyszy, że człowiek stanowisko przyjmie chętnie, ale bez tej konkretnej odpowiedzialności. Z punktu widzenia przełożonego staje się więc nieodpowiednią osobą i właściwie nie ma już z nią o czym rozmawiać.
Komunikacja z samym sobą
Co więc zrobić w takim przypadku? Nie możesz pójść do przełożonego i po prostu powiedzieć mu, że chcesz być menedżerem, ale np. nie chcesz odpowiadać za finanse działu albo za wdrożenie nowego systemu, ponieważ on właśnie dlatego chce Cię na tym stanowisku.
W tym momencie kluczowa staje się komunikacja z samym sobą i właściwe zdefiniowanie swoich obaw. Czy na pewno boisz się odpowiedzialności czy obawiasz się braku właściwych narzędzi do tego, by ją na siebie wziąć? To właśnie obawa o brak narzędzi jest rzeczywistym problemem, nie odpowiedzialność sama w sobie. I to jest bardzo dobra wiadomość, ponieważ to stawia Cię w zupełnie innym świetle podczas dyskusji z przełożonym.
Właściwy komunikat do przełożonego
Pomiędzy komunikatem “Nie chcę tej odpowiedzialności” a komunikatem "Chciałbym porozmawiać jakie mam narzędzia oddziaływania żebym mógł wziąć tą odpowiedzialność" jest ogromna różnica. Odpowiedzialności nie można się zrzec, a o narzędzia można poprosić.
Po usłyszeniu właściwego komunikatu Twój przełożony nie zacznie nabierać wątpliwości, czy jesteś właściwą osobą na dane stanowisko, przeciwnie - pokazujesz w ten sposób, że jesteś odpowiedzialny i chętnie przyjmiesz nowe obowiązki i nową odpowiedzialność, jeśli tylko dostaniesz odpowiednie narzędzia.
Jeśli rozmowa zostanie przekierowana na to, w jaki sposób i czym masz realizować obszar, za który odpowiadasz, potoczy się zupełnie inaczej. Może się oczywiście okazać, że firma nie ma właściwych narzędzi, których potrzebujesz, ale właściwy komunikat nie pokaże Cię w negatywnym świetle.
Zastosowanie tej metody pozwoli Ci zachować pozytywny wizerunek i zmniejszyć stres podczas rozmowy, nie zabierze Ci także szansy na rozwój w ramach danej organizacji. Jeśli odrzucisz odpowiedzialność możesz tę szansę stracić.