Posłuchaj podcastu:
Praca zdalna w wielu firmach została wprowadzona z dnia na dzień. Ogłoszona lockdown i organizacje przygotowały się na kilka tygodni pracy zdalnej, a właściwie nie przygotowały się, tylko wdrożyły pospiesznie rozwiązania umożliwiające pracę online. To była prowizorka. I prowizorką pozostała. Jakie są tego konsekwencje?
Praca w biurze czy praca zdalna?
Przede wszystkim nie da się porównać tych dwóch rodzajów pracy: każda z nich wygląda inaczej, nie jest lepsza ani gorsza. Stawianie pracy "w realu" w opozycji do pracy zdalnej doprowadziło do tego, że w niejednej firmie nie wykształcono zasad i kultury pracy online (a wykonujemy ją także pracując w biurze). Wykształciły się więc same, ale nie zostały oparte na trwałych podstawach, a na wygodnictwie (nie mylić z wygodą).
Praca online jako trzecie środowisko pracy (praca stacjonarna "w realu" i praca zdalna to dwa pozostałe) została właściwie pozostawiona sama sobie. Była rozwiązaniem na przeczekanie. Niektórzy pracodawcy dali swoim pracownikom trochę wiedzy na temat tego, jak pracować w nowych warunkach, ale większość poszła na żywioł.
Praca zdalna a praca online
Wiedza, którą dostali pracownicy, dotyczyła zazwyczaj pracy zdalnej, a praca zdalna nie jest synonimem pracy online - online można pracować także z biura. Przez pandemię obydwa pojęcia zlały się w jedno.
Normy pracy zmieniły się błyskawicznie. Praca w realu przestała być jedynym słusznym modelem pracy biurowej i do tego, jak pracowało się przed laty, nie ma już powrotu, ale nikt się na taką sytuację nie przygotował, dlatego wiele organizacji wciąż boryka się z takimi samymi problemami, jak na początku pandemii, np. z problemami technicznymi podczas spotkań online.
Wykonywanie pracy w nowych warunkach
Na co zwrócić uwagę, żeby uporządkować pracę w nowych warunkach?
- Zarządzanie przez przykład. Jeśli wyższa kadra nie włącza kamer na spotkaniach, to szeregowi pracownicy też nie będą tego robić.
- Dostosowanie technologii do rzeczywistości. W wielu salach konferencyjnych nie da się pracować online na wysokim poziomie np. przez źle dobrane kamery, nieprawidłowe wyciszenie i złą akustykę powodującą pogłos, brak podstawek na laptopy. Złe przystosowanie sal konferencyjnych jest szczególnie widoczne podczas spotkań hybrydowych, na których pracownicy zdalni łączą się z pracownikami w biurze. Większość systemów konferencyjnych nie rozwiązuje problemu, ponieważ nawet dobry system bez dobrego wyciszenia sali oznacza fatalną jakość dźwięku, a co za tym idzie, bardzo niski komfort pracy.
- Tworzenie zasad pracy online, kształtowanie kultury organizacyjnej z nią związanej.
Warto wprowadzić niewielkie i najczęściej niedrogie zmiany, które mogą przystosować miejsce pracy w biurze tak, by stało się przyjazne dla środowiska online.
Na koniec jeszcze jedna uwaga - jeśli przez ostatnie lata oddolnie wykształciły się też dobre praktyki, pracownicy sami wykształcili sobie kulturę pracy online, to lepiej jej na siłę nie zmieniać, ale wzmacniać i wspierać, no. poprzez rozwiązania organizacyjne czy techniczne.